Zboże polskiego myślenia | debata
Zboże polskiego myślenia – debata z udziałem prof. Jacka Bartyzela, Marka Jurka, prof. Grzegorza Kucharczyka i prof. Pawła Skibińskiego. Punktem wyjścia debaty jest niedawna publikacji książki „Zboże polskiego myślenia” autorstwa prof. Jacka Bartyzela. Książka dotyczy przesłania i oryginalności przewodnich polskich idei narodowych, które rodziły się na przestrzeni istnienia państwa polskiego. Przed debatą o godz. 18:30 odbędzie się koncert Lúthien Consort, który zainicjuje festiwal Sarmatia. Wydarzenie odbędzie się w dworze w Wierzenicy – szczególnym miejscu, które niegdyś należało i było miejscem zamieszkania hr. Augusta Cieszkowskiego. Jego częstym gościem był Zygmunt Krasiński, z którym hrabia August odbywał „wierzeniczenia” – spotkania wypełnione długimi rozmowami o sprawach ważnych, społecznych, o perspektywach Ojczyzny, o życiu. Mamy nadzieję, że debata, w której wezmą udział wybitni intelektualiści, wpisze się w tradycję „wierzeniczeń”.
Wstęp wolny
Żniwiarz zebrał z rozległego pola uprawy polskiego ducha to, co jego zdaniem dla tego ducha najcenniejsze, co go zbudowało i nadal, mimo przeciwności i burz dziejowych, rozwija. Żniwa nie są ukończone ani ostateczne, nie były też systematycznie przeprowadzone, zapewne będą kontynuowane, ale ujawniły odrębną, polską myśl o wspólnocie politycznej, o narodzie i państwie. Jej swoistość ujawnia się już na poziomie przedwerbalnego rozumienia rzeczywistości, a następnie ujmowania rezultatu poznania i refleksji w typowych dla niej pojęciach. Dzięki tej swoistości ujęć możemy mówić o Polakach jako narodzie, który – wbrew obiegowym dziś przekonaniom – jest organizmem, a więc czymś daleko więcej niż tylko podatnikami, poddanymi władzy centrum fiskalnego i zmasowanymi na terytorium oddzielonym granicami od mas obcych, lecz niemal identycznych. Truizmem jest powiedzieć, że myśl istotnie polska jest przesiąknięta duchem chrystianizmu, że sytuuje się w samym centrum Christianitas – jest bowiem przez tę cywilizację zarówno stworzona, jak i ją współtworzy, i wciąż jeszcze próbuje z niej czerpać, ale i ją wzbogacać. Przez wieki, idąc ku golgocie swego odkupienia, kolejne pokolenia upadają i powstają wciąż nie tracąc nadziei zbudowania ojczyzny „tych, co mają tak za tak – nie za nie, Bez światło-cienia” – przedsionka Ojczyzny Wiecznej; jak ona, ufundowanej na sprawiedliwości, lecz i miłosierdziu, równoważącej wolność i porządek, równość i hierarchię…